Dzisiaj po godzinie 14 Pierwszy Zastępca Ozzy Washburn wydał dekret o rządzie. Po rocznej przerwie powraca więc nadzieja na utworzenie aktywnego gabinetu, a więc partnera do rozmów społecznych oraz tych na szczeblu międzynarodowym. Zarówno sam dekret oraz pomysł jaki się zanim kryje są dość nietypowe i specyficzne, jednak znalazły one poparcie społeczne, a nawet kandydatów na stanowiska sekretarzy. Przyjrzyjmy się więc czy cicha zmiana, bo bez zbędnych kontrowersji, będzie także dobrą zmianą.
Nowy przepisy nie określają konkretnych stanowisk, które są do obsadzenia. Wszystko opiera się na koncepcji tzw. Obszarów Pracy, których określono prawie 30. Każdy z nich opisuje konkretną materię do wykonania, zadania członka rządu. Tak np. 13. Obszar Pracy to „Zabezpieczenie dorobku prawnego Trizondalu”. Czy to oznacza, że teraz Trizondal będzie miał 30 sekretarzy? Raczej nie, chociaż teoretycznie istnieje taka możliwość. Prezydent razem z kandydatem do piastowania urzędu określa, którymi Obszarami Pracy ta osoba chce się zająć. W ten sposób można lepiej dostosować obowiązki do realnego czasu oraz chęci jakimi dysponują chętni. Po uzgodnieniu Obszarów Pracy Prezydent określa także nazwę piastowanego urzędu, np. Sekretarz do spraw Administracji Technicznej. Nazwa powinna być oczywiście odpowiednia do Obszarów Pracy, jakimi ma zająć się dany funkcjonariusz państwowy. Można to porównać do robienia kanapki: istnieją różne składniki: ser, sałata, pomidor, szynka itp., które składane są w jedną kanapkę, kanapka to funkcja sekretarza. Warto także dodać, że sekretarze będą mogli wydawać dekrety z mocą ustawy w swoich Obszarach Pracy.
Pomysł na chwilę obecną spotkał się poparciem połowy obywateli (a 63% ankietowanych). Przeciwnym mu była tylko jedna osoba, która jednak w sposób publiczny nie wyraziła krytyki. Oprócz tego cztery osoby wyraziły chęć objęcia określonych Obszarów Pracy opieką. Nowe przepisy dają nadzieję na szybkie wdrażanie postulowanych zmian, ponieważ jak do tej pory różne reformy upadały w procesie Inicjatywy Publicznej, gdyż nie udawało się zebrać odpowiedniej liczby podpisów w odpowiednim terminie. Oczywiście dekrety z mocą ustawy są poddane kontroli obywatelskiej, tak, że kontrowersyjne rozwiązania mogą być wstrzymane jeszcze przed ich wdrożeniem, a później definitywnie odrzucone. Sam pomysł tego typu rządu nie jest nowy, podobne rozwiązanie funkcjonowało w roku 2008, kiedy to Kolegium Książęce złożone z większości ówczesnych obywateli stworzyło listę obowiązków, którymi jego członkowie się podzielili i je wykonywali. Z tą jednak różnicą, że Obszary Pracy są dużo ogólniejsze, a przez to mają szerszy zakres. Czy więc będzie to dobra zmiana? Czas pokaże, Dalmeńczycy już trzymają kciuki!
(-) Marcel Hans,
Nowy przepisy nie określają konkretnych stanowisk, które są do obsadzenia. Wszystko opiera się na koncepcji tzw. Obszarów Pracy, których określono prawie 30. Każdy z nich opisuje konkretną materię do wykonania, zadania członka rządu. Tak np. 13. Obszar Pracy to „Zabezpieczenie dorobku prawnego Trizondalu”. Czy to oznacza, że teraz Trizondal będzie miał 30 sekretarzy? Raczej nie, chociaż teoretycznie istnieje taka możliwość. Prezydent razem z kandydatem do piastowania urzędu określa, którymi Obszarami Pracy ta osoba chce się zająć. W ten sposób można lepiej dostosować obowiązki do realnego czasu oraz chęci jakimi dysponują chętni. Po uzgodnieniu Obszarów Pracy Prezydent określa także nazwę piastowanego urzędu, np. Sekretarz do spraw Administracji Technicznej. Nazwa powinna być oczywiście odpowiednia do Obszarów Pracy, jakimi ma zająć się dany funkcjonariusz państwowy. Można to porównać do robienia kanapki: istnieją różne składniki: ser, sałata, pomidor, szynka itp., które składane są w jedną kanapkę, kanapka to funkcja sekretarza. Warto także dodać, że sekretarze będą mogli wydawać dekrety z mocą ustawy w swoich Obszarach Pracy.
Pomysł na chwilę obecną spotkał się poparciem połowy obywateli (a 63% ankietowanych). Przeciwnym mu była tylko jedna osoba, która jednak w sposób publiczny nie wyraziła krytyki. Oprócz tego cztery osoby wyraziły chęć objęcia określonych Obszarów Pracy opieką. Nowe przepisy dają nadzieję na szybkie wdrażanie postulowanych zmian, ponieważ jak do tej pory różne reformy upadały w procesie Inicjatywy Publicznej, gdyż nie udawało się zebrać odpowiedniej liczby podpisów w odpowiednim terminie. Oczywiście dekrety z mocą ustawy są poddane kontroli obywatelskiej, tak, że kontrowersyjne rozwiązania mogą być wstrzymane jeszcze przed ich wdrożeniem, a później definitywnie odrzucone. Sam pomysł tego typu rządu nie jest nowy, podobne rozwiązanie funkcjonowało w roku 2008, kiedy to Kolegium Książęce złożone z większości ówczesnych obywateli stworzyło listę obowiązków, którymi jego członkowie się podzielili i je wykonywali. Z tą jednak różnicą, że Obszary Pracy są dużo ogólniejsze, a przez to mają szerszy zakres. Czy więc będzie to dobra zmiana? Czas pokaże, Dalmeńczycy już trzymają kciuki!
(-) Marcel Hans,